piątek, 27 lutego 2009
SL, RURA I HAŁAS!!
SL pojechał dziś grać z HAEM-em rapy do Częstochowy, jeżeli ktoś ma ochotę to niech wieczorem wpada do Rury i robi hałas. Rura i Hałas!
sobota, 21 lutego 2009
MARTYN - GREAT LENGTHS
Nowa płyta Martyna wychodzi w marcu ale dostępne w sieci promo narobiło sporo hałasu. Jedni kochają, drudzy nienawidzą. Late night clubstep :)
I likes.
p.s. nie sugerujcie się tylko tym kawałkiem, sprawdzać płytę!
TEN OBIAD CI NIE DA ZAPOMNIEĆ
Kulinarno szowinistyczny tjun od Earl Jacoba (Tisztelet Soundsystem, Soul Operators). Digital Era! Ej, sobota jest... Do pobrania tutaj. Idę na obiad. Na zdjęciu Yazol & Earl Jacob
czwartek, 19 lutego 2009
MUSZTARDA PO OBIEDZIE, PĄCZEK W MAŚLE.
Żródło: thefresh.pl
W nocy z 18. na 19. lutego organizator europejskiego touru Check The Rhyme (Tha Liks, The Beatnuts, Jeru The Damaja, Lords of The Underground, Paris) poinformował, że artyści odmawiają przyjazdu do Polski na koncert w Warszawie. Argumentuje to m.in. ośnieżeniem polskich dróg oraz wcześniejszymi problemami technicznymi z autokarem, którym poruszała się ekipa na terenie Niemiec i którym miała przyjechać do Polski. Klub The Fresh zaproponował natychmiastową organizację transportu lotniczego dla wszystkich wykonawców, jednak propozycja ta nie została przyjęta. “Mimo, że z naszej strony wszystkie warunki porozumienia zostały spełnione i mimo tego, że do ostatniej chwili dokładaliśmy wszelkich starań aby koncerty odbyły się jak zaplanowano, wszystkich rozczarowanych odwołaniem koncertu bardzo serdecznie przepraszamy” - komentuje sytuację przedstawiciel agencji Konkret Promo.
środa, 18 lutego 2009
ZNOWU EMYND
Emynda przedstawiać nie trzeba, Filadelfia się nim chwali. Po ostatnim nieporozumieniu z groundhog day vs pitbull odrabia punkty najpierw remixem ulubionego Cymande a teraz CAŁA EP-KA i nowy kawałek z Young Crissem i remiksami od Ayresa, Nadastorm-a, Eli-ego i jak zawsze najlepszego Cousina Cole-a. Chek it!
p.s. sampel Cousina Cole.
niedziela, 15 lutego 2009
sobota, 14 lutego 2009
LOVE WALKS IN.
W imieniu dżidżeja Spinboja, zapraszam wszystkich na dzisiejsze wieczorne pląsy do klubu 'Ministerstwo' w Kraku. Podobno całą imprezę ma grać same love songi w tysiąc czterysta pięćdziesięciu remixach! szaleństwo! Dla wszystkich zakochanych (w sobie) super mega hit ostatnich miesięcy w stepperowym remiksie. Holla
Crazy Cousinz Feat. Kyla - Do You Mind (Reggae Remix).
piątek, 13 lutego 2009
GRUBO!!
Co tu dużo mówić..jestem tam i wymachuje łapkami ! Kawał historii rapu na jednej scenie. Wrzucając te klipy prawie zakręciła mi się łezka..czasy kaset, deskorolki, najlepsze domówki w historii, dziewczęta..ach. Nie mogę się już doczekać. Dla młodzieży nieobeznanej, największe hity powyższych wyjadaczy:
The Beatnuts - No Escapin This.
Tha Alkoholics Feat. Ol' Dirty - Hip Hop Drunkies.
Jeru The Damaja - Come Clean.
Lords of the Underground - Chief Rocka.
Wracając do Jeru to mam nadzieje że zagra ten sztos, w końcu ma tam swoją zwrote. Wtedy już na pewno się popłacze:
Crooklyn Dodgers - Return of the Crooklyn Dodgers.
SL
piątek, 6 lutego 2009
KILLTRON - O SUL DO SOL MIX
Znalezione nie kradzione, kuduro i rap, fresh and fire. Zrobione przez Killtrona. Piątkowa rozgrzewka wyszła nam na gorąco. Ogień!
czwartek, 5 lutego 2009
poniedziałek, 2 lutego 2009
NO HIERARCHY IN MUSIC
W blogowym zgiełku natknąłem się dziś na To:
To tylko fragment koncertu jaki dał Carl Craig z orkiestrą gdzieś w Paryżu pod koniec zeszłego roku. Pewnie darowałbym sobie oglądanie i słuchanie tego koncertu gdyby nie fakt, że kilka lat temu miałem przyjemność poznać pana Craiga i od tamtej chwili staram się śledzić jego release-y nie oglądając się zbytnio na to czego dokonał już wcześńiej. Kiedy rozmawiając sobie podczas naszej krótkiej podróży taksówką zapytałem o jego opinię o przyszłości muzyki: natura czy technologia ? Wtedy zdecydowanie opowiedział się po stronie elektroniki jak na Guru z Detroit przystało. Mało tego! Ograniczył rozwój muzyki od rozwoju technologii! To stwierdzenie było wtedy dla mnie lekkim szokiem tak samo jak set który zagrał w kilka godzin po naszej rozmowie. Muzycznie byłem wtedy na totalnie przeciwległym biegunie niż on ale tamten set pozostanie dla mnie jakąś wewnętrzną inspiracją forever.
Dziś, kiedy obejrzałem cały ten koncert przypomniała mi się cała ta historia a widok Carla Craiga grającego z orkiestrą był niezłą pętlą do tamtej rozmowy. Chyba to taksówkowe wyznanie sprzed kilku lat nie dawało mu spać bo jak widać doprowadził do swoistego spotkania na szczycie. To się nazywa zdrowe podejście do muzyki. Czyż nie miał racji pan dyrygent tej właśnie orkiestry stwierdzając “There is no hierarchy in music, only a quest for high standards”? Jestem za. Keep it up Fellas!
P.S. Celowo nie daję linka do całęgo koncertu, jest on bez najmniejszego trudu do znalezienia i obejrzenia w necie chociaż nie wierzę, że fani heavy bassu wytrzymają 3 kawałki...
P.S.2. Właśnie się dowiedziałem że Carl Craig zagra 17 kwietnia w Poznaniu :)
CINDINHO E DOCA - RAP DAS ARMAS
Film "Tropa da Elite" znają chyba wszyscy, ten kawałek pewnie też ale na dzisiaj mam Quintino remix. Każdy dj ma conajmniej kilka historii o baile funku granym na polskich imprezach i reakcjach ludzi a najśmieszniejsze jest to, że każda jest prawdziwa choć są skrajnie różne. Historia ostatnia: to nic, że tekst jest w stylu "jebać policję" ale dwa tygodnie temu "parapapa-powali" go nawet ludzie stojący w korytarzu Ministerstwa i dla nich wielki Big up! :)
niedziela, 1 lutego 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)