Koniec pracy, koniec telefonów, komputera i użerania się z debilami znad morza śródziemnego. Urlop, słodkie lenistwo, odwiedzanie dawno nieodwiedzanych znajomych, wycieczki do natury i spowrotem z butelkami w rękach, relaaaaaaaaaaax. Byle z dala od pracy. Trzydziestu pięciu dużych baniek nie wygrałem więc kiedyś trzeba będzie tam wrócić ale póki co o tym nie myślę.
Zaczynam myśleć o najbliższym wieczorze bo zapowiada się ciekawie: Loco Dice, Danny Byrd, Roni Size z całym składem, Jungle Drummer z DJ Fu i MC LowQui (LowQui stał się już chyba etatowym mc płockich elektronicznych festiwali - który to raz? trzeci?) i ktoś kogoś posłucham z uśmiechniętą facjatą: Josh Wink. I pomyśleć że to tylko skład na dziś.
Bedą rejwy-srejwy, transy-bansy i electro kołysanki.
A jutro między innymi UNKLE :)
Mam sentyment do tego festiwalu a raczej do jego protoplasty - Astigmatica - który przez pierwsze dwie swoje edycje bił na głowę wszystkie festiwale jakie odbywały się wtedy w kraju. To była prawdziwa muzyczna uczta: różnorodność, świeżość i niesamowity klimat. Obecna forma festiwalu może nie zakłada tak szerokiego spektrum muzycznego jak jego przodek ale mam nadzieję że coś jeszcze lepszego z tego eventu wyrośnie.
Do zobaczenia na plaży ?
Zanim ktokolwiek odpowie niech najpierw zajrzy na stronę festiwalu.
Zabierzcie dużo znajomych bo plażę mamy szeroką.
Skromna relacja później + zaległe relacje z gigów. Znikam na 2 dni.
Spinboy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz